Ukochana

Ukochana

Nie przespałem chwili za oknami świta
Spal ten list najszybciej jak tylko przeczytasz
Przepraszam że kazałem, że dopiero dzisiaj
Ale wiąże mnie specjalna wojskowa tajemnica
Wiesz, za długo myśmy to wszystko znosili
Trzeba powstać z kolan, nie zwlekać ani chwili
Nie będę się wcale wiekiem tu zasłaniał
Pójdziemy Ukochana z bratem do powstania
Brat zaostrzył nóż, ja mam dwie butelki
Założę taty z września wojskowe oficerki
Nie bój się hałasu, miej spokojne sny
To wszystko potrwa może trzy lub cztery dni
Mam jeszcze taką prośbę, takie zapytanie
Czy mogła byś nie zdradzać ani słowa mamie ?
Matka jak to matka, wiesz, będzie niespokojna
Nie rozumie tego że męska rzecz to wojna
Niedługo zatańczymy znów w wolnej Warszawie
I słowo! Nigdy więcej już Cię nie zostawię
Zobaczysz nim zakwitną na Nowym Świecie róże
Będziemy już oboje dawno po maturze
Na razie Cię pozdrawiam, nic się nie bój o mnie
Nie mogę się doczekać. Kocham Cię ogromnie!

lipiec 2018